Hity minionego roku
W myśl zasady, że koniec roku i początek nowego, to czas podsumowań, podsumujemy więc, jakie wina klienci pokochali najbardziej. Jest to tez sposób na uleganie modzie, która jakiś czas temu ogarnęła internet, czyli wyliczance. Wszyscy znamy tytuły artykułów z cylku 10 najlepszych…, 7 ulubionych…, 5 najważniejszych… Nie wyłamujmy się zatem: 5 hitów winiarskich Winnicy w 2015 roku.
Po pierwsze Gardenos Tinto Joven Rioja DOCa. Mamy go od końca 2014 roku, więc w minionym roku wino było zdecydowanym liderem sprzedaży. To zasługa doskonałej relacji jakość-cena, która jest dla nas ważna, jeśli nie najważniejsza. Ta przyjemna, prosta Rioja to ze względu na pochodzenie, przyjemny owoc, brak wydziwień i świetna cenę, ulubieniec i Klientów, i nasz.
Po drugie marsala. Nie miało to, nic wspólnego z tym, że poprzedni rok był ogłoszony przez Pantone rokiem marsali, ale kto wie… może zadziałała jakaś magia. Obstaję jednak, że czystym przypadkiem stało się tak, że w tym roku właśnie zdecydowaliśmy się na własny import marsali od Cantine Lombardo. Oczywistym hitem, czego spodziewaliśmy się, stała się marsala migdałowa, ponieważ produkt już funkcjonował na polskim rynku winiarskim i cieszył się zainteresowaniem od lat.
Po trzecie Riscal 1860 Vino de la Tierra de Castilla y León od znakomitego, znanego producenta hiszpańskiego Marqués de Riscal. To czerwone tempranillo znamy od lat i lubiliśmy je bardzo. Jednak w roczniku 2013 po prostu podbiło nasz winnicowy świat. Łagodne, bardzo aksamitne, pełne charakteru i naprawdę smaczne. I uniwersalne. Poza tym działa jednak magia nazwiska Riscal. To naprawdę śmietanka wśród producentów.
Po trzecie Terra d’Alter Reserva Tinto – czyli odkrycie roku. Wino z Portugalskiego regionu Alentejo, wyszło spod ręki australijskiego enologa Petera Brighta, który od lat działa w Portugalii. Rocznik 2013 to miks trzech szczepów typowo portugalskich, czyli trincadeira, tinta caiada i aragonez. Dla mnie uderzające. Dla innych wspaniałe. Najgorsza opinia o tym winie brzmiała: “bardzo ciekawe, smakowite”. Naprawdę jest świetne. Ma ciało i miękkość, jest złożone, ale nie wymaga specjalnego obejścia czy nastroju na “ten typ”.
Le Cascine Pinot Nero bianco frizzante – kiedy wszyscy się przekonali, że różnica między prostym vinho verde a lombardzkim frizzante jest stosunkowo niewielka, a cenę nasze Le Cascine ma lepszą, to chyba oczywiste, że wybór nie był zbyt trudny. Lekkie, owocowe, łatwe, na każdą okoliczność, szczególnie latem, po prostu nie mogło się nie spodobać.