Wina dla ciekawych
Zbliża się wielkimi krokami czas prezentów. Dla nas, jako firmy handlowej, to praktycznie już. Oferty, kosze, zestawy – na tym głównie przez listopad i grudzień polega nasza praca. I na pakowaniu też. Najczęściej słyszymy pytania o wina “bezpieczne” – takie, które nie wybuchają dziwactwem, nie szokują ostrą taniną, czy wysoką kwasowością. Takie “prezentowe”. To oczywiste, że mamy szereg win dyżurnych na taką okazję. W różnych cenach (pisałam o takich winach nie raz, przy okazji świąt czy okresu weselnego), z różnych miejsc, w różnych stylach.
Ale przecież nie możemy mieć tylko takich. Chcemy oferować także coś ciekawego, poszukiwanego przez tych, którzy właśnie najbardziej lubią być zaskoczeni po otwarciu butelki. Rzecz w tym, żeby zaspokoić oczekiwania takich winomanów, którzy lubią ciekawostki.
– wino białe z Abruzji, które powstało z odmiany Passerina – lokalnej specjalności. Na tym, po pierwsze, polega jego wyjątkowość. Po drugie pochodzi z winnicy, która w ogóle zasługuje na uwagę. Pisaliśmy o niej, kiedy wina pojawiły się na naszych półkach. Feudo Antico to producent rzetelny, nieduży i zasłużony dla abruzyjskiego winiarstwa. To dzięki zabiegom właścicieli powstała apelacja Tullum. Wszystko po to, by wyróżnić lokalne wina. Passerina to pyszne, złożone, bardzo wysokiej jakości wino, idealne na na prezent dla poszukiwacza wrażeń. Trochę owocu, nieco ziół, solidna budowa i subtelna mineralność.
Marsala Vergine Soleras – wyjątkowe i drogie. Powstaje jak każda marsala przez dodanie destylatu winnego, ale bez dodatku mosto cotto – stąd nazwa vergine oro. Marsala vergine dodatkowo zawsze leżakuje min. 5 lat w dębowej beczce (riserva 10 lat). Nazwa secco oznacza marsalę wytrawną. Jednak jej wytrawność nijak się nie ma do wytrawności Marsala Ambra Fine Superiore. Marsala ambra zawiera dodatek mosto cotto, które daje winom słodycz i ciemniejszy kolor. Leżakowanie 2 lata nie “wyciąga” całej słodyczy. Tymczasem nasza bohaterka Marsala Vergine Soleras Oro Secco – nie miała styczności z słodkim mosto cotto i jednocześnie leżakowała 5 lat w beczce. Jej smak zdecydowanie bardziej przypomina wytrawną sherry: drewno, dym, nuty orzechowe i herbaciane. Ewidentnie dla wielbicieli eksperymentów.
Ennak tinto i Ennak+ Crianza – dwa wina z Katalonii. Oba oczywiście czerwone, wytrawne i znakomite. Oba robione z wielu odmian typowych dla południa Francji i Katalonii właśnie. Żywość, owocowość, subtelność i jakaś szlachetność tych win zachwycały nas już nie raz, nie dwa. Crianza oczywiście bardziej treściwa z lekką waniliowa nutą, tinto nieleżakowane – żywsze, świeższe. Tak czy owak do spróbowania koniecznie. Uwielbiamy. I jeszcze te etykiety!
Karpatská Perla Varieto Dunaj i Karpatská Perla Varieto Sauvignon – dwa wina, czerwone i białe, pochodzące ze znakomitej małokarpackiej winnicy Karpatská Perla. Pierwsze, czerwone, powstało ze słowackiej odmiany Dunaj. Ciemnofioletowe, w nosie dużo jagód i owoców leśnych, w ustach subtelne taniny. Drugie wino to z kolei całkiem znana na świecie odmiana – sauvignon blanc. A że można osiągnąć taką pełnię i bogactwo sauvignon na Słowacji, to już niespodzianka! W nosie dojrzałe owoce tropikalne, trochę zielonych nut, oleistość i solidna budowa powinny zachwycić każdego poszukiwacza dobrych win.
Pavelka Paves Červený Barrique – oczywiście następnym wybitnym winiarze na Słowacji jest Milan Pavelka. Paves to jego popisowe wino. Zrobione z cabernet sauvignon, Frankovki i Aliberneta. Już pierwszy rozlany rocznik zrobił furorę mimo niemałej ceny. Leżakowane w beczce, bardzo solidne, pełne i złożone czerwone wino. W degustacji w ciemno nikt nie pomyślałby, że powstało w Małych Karpatach. Prezent dla winomaniaka – sukces gwarantowany.