Wino na tapecie: SANGUE DI GIUDA
Apelacja o dziwnej nieco nazwie Sangue di Giuda (Krew Judasza) to teren niemal zupełnie nieznany w Polsce. Sami ledwie chwilę temu się z nim zapoznaliśmy. Nie jest to na pewno klasyka rocka, jak opisywana zawzięcie w ostatnim czasie Rioja, ale tym chętniej o niej wspomnimy. Wino z Lombardii to już w Polsce egzotyka, może z wyjątkiem win musujących Franciacorta, a Sangue di Giuda to już naprawdę wynalazek. Oto, jakie są twarde fakty na temat win, które noszą taką ciekawą chronioną nazwę pochodzenia.
Sangue di Giuda Oltrepò Pavese lub Sangue di Giuda DOC powstają w Lombardii w prowincji Pavia (gminy Lirio, Pietra de ‘Giorgi i Cigognola). Powstają tu wina spokojne i musujące w obu odmianch, czyli spumante i frizzante. Można używać tu następujących odmian: barbera (25% do 65%), croatina (25% do 65%), uva rara, ughetta (vespolina) oraz pinot nero (w kupażu lub oddzielnie – max 45%).
Maksymalna wydajność upraw może tu wynosić 10,50 to z hektara, a naturalna zawartość alkoholu w winie musi wynosić minimum 11,50%.
Jak w przypadku każdej apelacji proces winifikacji musi być przeprowadzony na dozwolonym obszarze – w tym przypadku – jest to cała prowincja Pavia oraz część prowincji Piacenza.
Na etykiecie win z apelacji Sangue di Giuda Oltrepò Pavese czy po prostu Sangue di Giuda, nawet w przypadku win musujących, konieczne jest umieszczenie rocznika zbioru winogron.
Zgodnie z takimi wytycznymi powstało nasze wino C’ERA UNA VOLTA SANGUE DI GIUDA 2013. Producent przewidział linię win “C’era una volta…” jako tę, która reprezentuje swoiste typy win lombardzkich. Sangue di Giuda to oczywiście wino czerwone, które powstało z odmian croatna i barbera, typowych dla regionu. Ma intensywny czerwono-fioletowy kolor, intensywne bąbelki, które dość szybko uciekają i drażnią kubki smakowe. W nosie uderza owocowy aromat ciemnych owoców, porzeczek, jagód i jeżyn. Jest słodkie, ale, dzięki bąbelkom, bardzo przyjazne i naprawdę leciutkie (7% alk). Spodoba się na pewno wszystkim wielbicielom lambrusco amabile.