Szukaj w sklepie
12 638 25 10

Winnica Kraków

Zoltán Günzer, rodzina i rose

Zoltán Günzer to producent, którego wina wcale nie są nowością na naszych półkach. Ale dotychczas nie poświęciliśmy im takiej uwagi, na jaką zasługują. Niesłusznie… Firma mieści się na samym południu Węgier, w najcieplejszym regionie winiarskim kraju, czyli w Villány. Posiada zaledwie 20 hektarów własnych winnic.

Niewiele, ale jak to zwykle bywa w takich przypadkach, wina są autentyczne, niemasowe, pyszne. Oczywiście uwagę przykuwają wyleżakowane solidnie czerwone wina wieloszczepowe, potężne, pełne, bogate. Ale jesteśmy zdania, że najlepiej o winiarni świadczą wina podstawowe, ponieważ to one muszą sprawiać przyjemność na co dzień. Jeśli są słabe, to przecież nie pocieszy nas fakt, że tak raz, przy urodzinach, okazyjnie, świątecznie czy jubileuszowo napijemy się drogiego i dobrego wina. Oczywiste jest, że winiarz, który potrafi zrobić wino proste, a dobre w swojej klasie, potrafi także wznieść się na wyżyny kunsztu i stworzyć wino wyjątkowe i drogie. Po co więc zawracać sobie głowę takim, który wyłącznie działa z myślą o zasobnym portfelu.

Zoltán Günzer, jako producent win, posiada wszystkie te cechy, które przykuwają naszą uwagę. Prowadzi rodzinną firmę i bardzo to sobie ceni, twierdząc, że twórca jest wtedy silnie związany z produktem na każdym etapie jego powstawania. Winnica jest mała – to zawsze atut. Sam właściciel należy do rodziny z winiarskimi tradycjami, choć początki rodzinnych winnic to maleńkie poletka – sadzone dla własnych, domowych potrzeb. Założone już przez Zoltana w 1993 roku gospodarstwo liczyło zaledwie pół hektara i produkowało 1500 butelek. Dziś liczy 20 ha i produkuje 100 000 butelek, co w winiarskim świecie wciąż jest ilością laboratoryjną. Uprawia głównie czerwone odmiany, takie jak: portugieser, cabernet sauvignon, cabernet franc, merlot, kékfrankos, pinot noir, syrah i kadarka. Powstają z nich dobre wina w bardzo przystępnych cenach. Portugieser jest taki, jak być powinien, lekki, owocowy, przyjemnie żywy, podstawowy kupaż zdecydowanie z większym nerwem, ciałem i złożonością. Ale tu i teraz naszą uwagę zwraca rosé, ponieważ tego lata postanowiliśmy promować różowe wina, które wciąż nie cieszą się należnym szacunkiem. A poza tym, gdy za oknem skwar, czerwone wina jednak trudniej się pije. Rosé z 2013 roku powstało z mieszanki czterech odmian: kékfrankos, merlot, pinot noir oraz syrah. I jest idealne pod każdym względem. Ma piękny kolor, zapach nielandrynkowy, szlachetny, żywy, owocowy. Usta zgadzają się z nosem – rześkie, owocowe, przyjemnie żywe z odpowiednią kwasowością. 

W ramach Różowego Lata w Winnicy – można go kupić taniej niż zwykle. Żal z takiej okazji nie skorzystać.